KRZYSZTOF SZLAPA: ZAPIS CZASU

31.12 – 23.01.2015
WERNISAŻ: 31.12.2014 GODZ. 20.00

Nie jest najważniejsze, byś był lepszy od innych. Najważniejsze jest, byś był lepszy od samego siebie z dnia wczorajszego.

Mahatma Gandhi

Nie ma się co tak do starości śpieszyć, nawet w takich czasach. Sama przyjdzie. Ho, ho, na skrzydłach przyleci. Spodziewa się jej człowiek, a mimo to czuje się zaskoczony. Nie ma w człowieku zgody na starość (…) Jakkolwiek i młodość czasem uwiera…

Wiesław Myśliwski – Traktat o łuskaniu fasoli

 

To była zima podczas której śnieg był rzadkim, niespodziewanym gościem, tak nikłym, iż wydawałoby się, że nie pozostał po nim żaden ślad. Szarość, mgła, cienie w ciemnościach, zimne, asfaltowe ścieżki w parku. To była szalenie ciepła zima, „letnia” zima wywołana ptasią zmową, by nie lecieć za ocean, patrzyliśmy więc na Nasze zaskakująco czyste, suche buty i stąpaliśmy twardo po tej nieprzyjaznej, odmienionej ziemi. Gdzieś w tym zastygłym krajobrazie, gdy trzeba było spuścić pokornie głowę i przyznać, ile już zim minęło, Krzysztof dostrzegł pozytywną refleksję o zapisie w Nas i na Nas, który nie przemija, lecz odciska na nas piętno, zostawia swoisty, niezatarty ślad, kształtuje zewnątrz i wewnątrz. Jesteśmy reliefami naszych doświadczeń, jesteśmy naznaczeni zmarszczkami, które krzyczą – ja się śmiałem, ja płakałem, ja przeżyłem, ja zamykałem i otwierałem oczy, ja dostrzegłem, ja przeszedłem. Niegdyś stary znaczyło mądry, a było to wtedy, gdy w zimie śniegu padało po pas, a starzyk decydował, kto z domowników wyjdzie na dwór, wydepcze ścieżkę, odziany w tą jedną jedyną parę zimowych chodaków, szanowaną i trzymaną dla kolejnych pokoleń bosych stóp.

Jesteś stary jak dąb

jak wieść niesie

jak opadły z rąk liść

jak zimowa jesień

w przejrzystej otoczce

zmurszałych dłoni

więcej zasłaniasz

niż chcesz odsłonić

ale już nie trzeba

wstydzić się prosić

milczeć wystarczy

już zniosłeś

nie znosisz

śmiejąc się

na głos

żegnając się

o włos

dotykając przystani

w swej otwartej głowie

milczeniem…

podkreślasz pewność

w każdym słowie

Katarzyna Stolarska